Co zjeść na Nocnym Markecie? - subiektywny przegląd

Co zjeść na Nocnym Markecie? - subiektywny przegląd

"Pić, jeść, spać" - śpiewają w wakacyjnym hicie Taco & Quebo. Pozwólcie, że zaopiekuję się Wami w zakresie tych dwóch pierwszych czynności i pomogę dotrwać do ostatniej fazy po nocnych rozkoszach czyli pójścia spać. Czy istnieje na kulinarnej mapie Warszawy takie miejsce, na którym można podjadać nocą? TAK! Czy każdy gość może tam znaleźć coś dla siebie? TAK! Co zjeść na Nocnym Markecie, żeby czuć się spełnionym i najedzonym? 

Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.

Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.

1. SHRIMP HOUSE WARSZAWA

Krótko i na temat. Świat krewetek dla wszystkich krewetkożerców. Czuć, że są one świeże, dobrze przyrządzone, zarówno te grillowane jak i smażone w tempurze. Świetny dip z mango to wisienka na torcie. A kapustka palce lizać. Lekko, zdrowo (jeśli grillowane) i przyjemnie.


Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.

Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.


2. PASTRAMI DELI

Zawsze w formie i zawsze na takim samym poziomie. Delikatne wołowe mięso, pyszna buła i świeże dodatki. Naprawdę warte swojej ceny. Nasyci niejednego mięsożercę.


Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.


3. ŁOWCY SYREN 

Pogromcy Meatów w wersji seafood. Kanapka z kalmarem pewnie będzie królować jeszcze niejeden sezon w Warszawie. Idealna porcja dodatków, chrupiący kalmar i świetny sos aioli. Drogawa, ale dla miłośników owoców morza spełnienie marzeń.


Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.



4. POGROMCY MEATÓW

Punkt gastronomiczny, który od lat trzyma wysoki poziom wśród kanapkowo-burgerowych masterów. Nie mógł się tu nie znaleźć. Wysokiej jakości mięso, idealny w smaku burger. Wszystko jest tu dopięte na ostatni guzik... po jedzeniu guzik trzeba będzie rozpinać:)


Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.



5. EL PUERTITO

Najwyższej jakości owoce morza. Kalmary, ośmiornice, krewetki - oni wiedzą, jak z szacunkiem podejść do morskiego stworzenia i podają cuda. Paella - drodzy kucharze - moglibyście nakładać porcje owoców morza z większą dbałością i sercem :)


Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.


6. PEŁNĄ PARĄ

Pierożki pełne zaskakujących smaków: wegetariańskie, z krewetką, z kaczką. Wszystkie dobre, ale warto wybrać się na Nocny Market wcześniej, bo pod koniec dnia może już niektórych smaków zabraknąć. 

7. MELT

Dobrej jakości pieczywo, ciągnący się ser raclette i świeże warzywa. Jeśli akurat wpadacie na nocny na tzw. "cheat dayu" to zawędrujcie do nich. Coś innego! Tylko dla osób ze zdiagnozowanym serolubstwem. Innym wstęp wzbroniony.

Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.

8.  MĄKA I WODA

Włoskie ciasto - palce lizać, porcja w sam raz na jedną osobę. Klasycznie bądź oryginalnie, zawsze smacznie, więc czego chcieć więcej?

9. DOGIDOG

Kto by przypuszczał, że zwykły hot dog może przejść taką transformację? Szybka przekąska dla wygłodniałych nocnych marków. Super cena, dobra jakość. Klasyczny dogidog najlepszy, wersje kimchi, french - na drugą nóżkę.

Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.


10. POCZUJ SIĘ JAK NIE W WARSZAWIE CZYLI LARWY JEDWABNIKA KONTRA BYCZE JĄDRA

A na koniec trochę egzotyki czyli suszone larwy jedwabnika od baru Saigonka (Wietnamska kuchnia Linn Mguyen), które smakują trochę jak pikantne, chrupiące orzeszki, a trochę jak rozgniecione ziarna soczewicy. I być może drugi raz już bym ich nie zamówiła, bo w Saigonce znajdziecie również wiele pysznych rollsów, ale jako przekąska do piwa, larwy zniknęły szybko z naszego stołu. Jeśli pragniecie więc egzotycznych smaków bez planowanego urlopu, koniecznie spróbujcie. Cena takiego malutkiego zestawu z azjatyckim przysmakiem dla turystów kosztuje jedyne 9 złotych.

Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.


Drugim dziwnym i niecodziennym daniem na Nocnym Markecie są... bycze jądra podawane z czarną fasolą. Mięsko w smaku przypomina kurczaka z cielęciną. Nie jest takie straszne, na jakie wygląda. Jeśli chcecie skusić się na brazylijski przysmak (znany również w kuchni hiszpańskiej) to koniecznie zawędrujcie do stoiska BRASIL ON THE PLATE. Konkretne kawałki mięsa, męska ekipa kucharzy. Każdy mięsożerca znajdzie tam coś dla siebie. A bycze jądra potraktujcie jako ciekawostkę:)

Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.

Co zjeść na Nocnym Markecie? - przegląd sezonu 2018. Najlepsze jedzenie na Nocnym Markecie w Warszawie.

Owoce morza - co zjeść, co zamówić w restauracji [PRZEWODNIK KULINARNY CZ. 1]

Owoce morza - co zjeść, co zamówić w restauracji [PRZEWODNIK KULINARNY CZ. 1]

Jednych przerażają, inni są gotowi układać dla nich konkretne plany urlopowe. Jedni twierdzą, że to jakieś morskie potwory nie do jedzenia, drudzy nie wyobrażają sobie bez nich życia. Owoce morza - egzotyczne, inne, niecodzienne, lekkie i bardzo zdrowe! Wszystkie kulinarne znaki przemawiają za konsumpcją owoców morza, dlatego jako ogromny miłośnik i entuzjasta żywych morskich stworzeń czuję się zobligowana przybliżyć Wam nieco więcej na ich temat. Jakie są rodzaje? Co warto spróbować na początek? Co zamówić w knajpie za granicą, żeby się nie rozczarować? Przewodnik kulinarny po śródziemnomorskiej kuchni pełnej owoców morza (część 1) przed Wami.


Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.

We Włoszech znane jako frutti di mare, w Hiszpanii - marisco, w Portugalii - frutos da mar, w Chorwacji - plodovi mora. Owoce morza w każdym z tych krajów smakują równie niebiańsko, w każdym z nich można je odkryć na nowo. Na każdym z moich wakacyjnych wyjazdów nie może ich zabraknąć. Jak już raz się zakochasz w morskich darach, nie będziesz mógł bez nich żyć, gwarantuję. Włoskie, hiszpańskie, francuskie, portugalskie, chorwackie... To przecież tam są one najświeższe, najpyszniejsze, najcudowniejsze i najlepiej przyrządzane.

Przewodnik kulinarny po owocach morza część 1 dedykuję tym z Was, którzy do skorupiaków (homary, kraby, krewetki), muszli (małże, ostrygi, muszle św. Jakuba) i głowonogów (kalmary, ośmiornice) podchodzą z dużą dozą ostrożności, ale mimo wszystko chcieliby zgłębić tajniki kuchni śródziemnomorskiej.

Co warto spróbować na początek we włoskich, hiszpańskich, portugalskich, francuskich albo chorwackich regionach? Co wybrać z karty menu w restauracji, żeby zasmakować śródziemnomorsko-europejskiej egzotyki, ale przy tym nie żałować wydanego grosza? Zaczynamy morską wędrówkę dla początkujących!

Moje ulubione owoce morza, którymi chętnie zajadam się na każdych wakacjach i które polecam z czystym sumieniem? Poniżej kilka przykładowych zdjęć z konkretnym podpisem, sposobem przyrządzania, angielskim nazewnictwem plus nazwą miejsca i restauracji. W części pierwszej stawiamy na KREWETKI, MUSZLE I KALMARY.

1. KREWETKI

W polskich hipermarketach najczęściej można znaleźć te tańsze i szare (tzw. koktajlowe), ale najlepsze smakowo są jednak te droższe czyli różowe lub czerwone. Te największe (np. krwistoczerwone argentyńskie) są często nazywane królewskimi i trudno się dziwić, bo ich niepowtarzalny smak śni mi się jeszcze czasem po nocach.

W restauracjach na południu Europy najczęściej spotkacie te różowe (tzw. olbrzymie) i czerwone, koktajlowe występują jedynie pod postacią koktajlu z krewetek. Skorupiaki te można poddawać niemal każdej formie obróbki termicznej - gotować w wodzie, na parze, dusić, piec, grillować czy smażyć. Można. je jeść na gorąco jak i na zimno (optuję za gorąco!). Pasują do zup, do sałatek, do szaszłyków grillowych, do dań z makaronem, sosów i dipów.


Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Grillowane krewetki królewskie (grilled king prawns) -
zdj. Restauracja Marisqueira Azul, Time Out Market Lisboa, Lizbona 

Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Totalny klasyk czyli krewetki (tzw. shrimps czyli te mniejsze ale niekoktajlowe) smażone na oliwie z czosnkiem
(fried shrimps with garlic) -
zdj. Restauracja Marisqueira Azul, Time Out Market Lisboa, Lizbona
Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Grillowane krewetki w oliwie z czosnkiem z papryczką chili posypane natką pietruszki
(grilled shrimps with garlic and chili) -
zdj. zdj. Restauracja Vilarinho, Praia da Sra da Rocha Porches, Algarve, Portugalia

Trzeba pamiętać, że ich jadalną częścią jest wyłącznie mięso z części ogonowej - to znaczy własnymi paluszkami odrywacie zdecydowanych ruchem głowę krewety, następnie jeśli są nieobrane (a zwykle nie są) ściągacie pancerz i ciągniecie za ogonek, który również jest niejadalny. W przypadku krewetek królewskich z pomocą mogą przyjść wam nożyce, które większą i grubszą skorupkę mogą pociąć i podważyć za Was.

2. MUSZLE CZYLI MULE (MAŁŻE), CLAMSY

Kochane mięczaki! Bezkręgowce, przeważnie ukryte w muszlach. Mieszkają sobie zwykle przy ujściach i brzegach wód. Mule, małże to te najbardziej popularne zamknięte w czarnej muszli, posiadające barwę jasnopomarańczową. Przed podaniem kucharz zawsze musi się upewnić, czy są świeże - jeśli muszla jest szczelnie zamknięta albo lekko rozwarta, można je poddawać dalszej obróbce termicznej. Jeśli w jej wyniku jakaś muszla nie otworzy się, takich nie otwieramy na siłę, a jedynie odkładamy na bok.

Najlepsze są te gotowane i duszone na przykład na białym winie albo gotowane w sosie pomidorowym podane z czosnkiem, natką pietruszki. Mule są doskonałym dodatkiem do makaronów czy hiszpańskiej paelli. 

Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Małże w sosie pomidorowym podane z grillowanym pieczywem (mussels with tomato sauce) -
zdj. Restauracja Santa Felicita, Werona, Włochy

Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Klasyczne małże gotowane na białym winie z natką pietruszki (cooked mussels) -
zdj. Restauracja Trattoria Don Turiddu Da Alfio, Katania, Sycylia

Moim "morskim" bzikiem ostatnich miesięcy są bez wątpienia clamsy - również zamknięte w muszli (ale takiej przepięknej pełnej nieoczywistych odcieni), które we Włoszech na przykład łatwo znajdziecie w trattoriach i restauracjach, gdzie serwują je na przykład razem z makaronem linguine. Szukajcie po nazwie "spaghetti al vongole" lub "spaghetti with clams". Niebo w gębie!

Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Clams z sosem z oliwy z oliwek z czosnkiem (clams with garlic) -
zdj. Restauracja Marisqueira Azul, Time Out Market Lisboa, Lizbona, Portugalia
Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Makaron linguine z muszlami typu clams (linguine al vongole) -
zdj. Ristorante da Franco, Bergamo, Włochy
Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Talerz z clamsami *.* (clams with olive oil and garlic) -
zdj. Restauracja Mar d'Estorias, Lagos, Algarve, Portugalia


3. KALMARY (ANG. SQUID)

To te owoce morza, które bardzo łatwo jest... spierniczyć. Po prostu. Szybko łapią gumową konsystencję, dlatego jeśli wasza przygoda z kalmarami rozpoczęła się z mieszanką frutti di mare na domowej patelni, mogliście się do nich skutecznie zrazić. Czas naprawić szkody i zjeść na wakacjach doskonale przyrządzone kalmary.

Dla tych bardziej strachliwych - polecam wersję smażoną w panierce (choć musicie wiedzieć, że lepiej zamówić je w nieco lepszej restauracji, ponieważ łatwo o "olejowy" zapach frytury i zero smaku prawdziwego kalmara).

Dla tych odważniejszych - oczywiście wersja grillowana, która ma czasem nieco gorzki posmak, ale dobrze zrobiony kalmar to nic innego jak mięsko soczyste i rozpływające się w ustach.

Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Grillowane kalmary z surówką (grilled squids)
zdj. Restauracja Vilarinho, Praia da Sra da Rocha Porches, Algarve, Portugalia

Owoce morza - co zjeść? Jakie owoce morza zamówić w restauracji? Krewetki, małże, kalmary - sposoby przyrządzania. Przewodnik kulinarny po owocach morza.
Najlepsze smażone owoce morza ever tylko w Katanii na Sycylii. Rożek miks owoców morza z przewagą kalmara właśnie (fried seafood)
zdj. Uliczny punkt gastronomiczny Scirocco Sicilian Fish Lab, Katania, Sycylia

Krewetki, muszle i kalmary - mam nadzieję, że Wasze kolejne wakacyjne wyjazdy będą obfitować w niepowtarzalne smaki owoców morz.

Trochę jeszcze tych śródziemnomorskich cudeniek jeszcze nam zostało, więc... gotowi na drugą część przewodnika kulinarnego po owocach morza? :-)


Czytaj więcej:




Domowa pasta jajeczna ze szczypiorkiem [PRZEPIS]

Domowa pasta jajeczna ze szczypiorkiem [PRZEPIS]

Nie ulega żadnej wątpliwości, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Musi być smakowite i sycące! A kiedy znudzą się Wam jajka na miękko, na twardo czy sadzone, z odsieczą przychodzi przepis na domową pastę jajeczną ze szczypiorkiem. Jesteście gotowi na królewską śniadaniową ucztę? Gwarantuję Wam, że jako pierwsza zniknie ze stołu, a wraz z ostatnim kęsem pojawią się pytania: "Czy można jeszcze trochę?", "Mogę prosić o dokładkę?" :)



Co najważniejsze - domowa pasta jajeczna ze szczypiorkiem to wspaniały pomysł dla wszystkich nas, które nie mają rano zbyt wiele czasu, a raz na jakiś czas lubią zaskoczyć swoich domowników kulinarną propozycją. Zrobienia jajecznej pasty do chleba zajmie Wam zaledwie kilka minut, więc do dzieła!

Składniki (na 2-3 osoby):

4 jajka

pół pęczka szczypiorku

1 łyżka majonezu (tylko jedna :) )

2 łyżeczki musztardy (Sarepska / Dijon - powinna być ostrzejsza)

1 łyżeczka chrzanu (opcjonalnie)

½ łyżeczki masła

sól, pieprz

Jak przyrządzić?

Jajka gotujemy na twardo - wkładam je do zimnej wody, gotują się w osolonej wodzie przez około 5-7 min od zagotowania. Osuszamy, obieramy ze skorupek. Kroimy w kosteczkę, a następnie rozgniatamy je widelcem tak, aby uzyskać gładką jajeczną masę.

Dodajemy poszatkowany drobno szczypiorek (wcześniej umyty), majonez, musztardę, chrzan i odrobinę masła. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem. Możemy przyozdobić koperkiem albo świeżo zmielonym pieprzem.




Domowa pasta jajeczna ze szczypiorkiem jest idealna do kanapek - śniadaniowych przekąsek. Szczególnie polecam Wam norweską wersję śniadania, które składa się z: świeżej bagietki/bułeczki, plasterka łososia wędzonego i oczywiście naszego jajecznego cuda. Palce lizać!!! :)




Ps. A robiąc pastę jajeczną zapomnijmy na moment o wrogu cholesterolu - majonezie. Przecież jedno królewskie śniadanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło! :)
Copyright © 2016 Olgusta , Blogger