Apulia, Włochy: Alberobello czyli poczuj się jak w bajce
Jedno z najbardziej turystycznych, bez wątpienia najbardziej kusząco-Instagramowych, najbardziej urokliwych i magnetyzujących, najbardziej klimatycznych miejsc w całym regionie Apulii. Punktem rozpoznawczym miejscowości Alberobello, wpisanego na Listę Światowego dziedzictwa UNESCO, są białe domki, magiczne, niczym z bajki. W czym tkwi ich magia i sekret? Dlaczego nazywamy je trulli? I po co tak naprawdę je budowano? Oryginalne i jedyne w swoim rodzaju - Alberobello w pigułce!
JAK TO SIĘ WSZYSTKO ZACZĘŁO...
Wyobraźcie sobie sytuację, w której macie szansę mieszkać w domu/mieszkaniu, za które nie trzeba płacić czynszu, opłaty za wynajem. I żyjecie sobie tak właśnie jak króle, podczas gdy inni obywatele Waszego miasta ledwo wiążą koniec z końcem. Ba, mieszkacie w białych kamiennych domkach typu trulli - zbudowanych z kamienia wapiennego z charakterystycznym dachem w kształcie stożka. I jeszcze, żeby było wesoło, kamienie, z których Wasze domostwo jest stworzone, nie zawiera w sobie żadnego cementu, zaprawy, które by te wszystkie elementy mogło ze sobą spajać. Właśnie w takich warunkach żyli mieszkańcy Alberobello, ale niestety zarówno wiek jak i konkretne pochodzenie nie jest nam dokładnie znane. Mówi się o XIII, ale i XV wieku.
PŁACIĆ CZY NIE PŁACIĆ
Wiadomo jednak, że powstałe "białe dzieła sztuki" miały związek z prawem podatkowym, zgodnie z którym obowiązek opłaty za mieszkanie spoczywał jedynie na mieszkańcach domów solidnie murowanych. W przypadku Alberobellowiczów każdy poszczególny kamień, a co za tym idzie każdy dom trullo mógł zostać rozebrany w ciągu jednego dnia. Niektóre legendy mówią, że robiono to z premedytacją, aby uniknąć pieniężnych zobowiązań, które nakładało Królestwo Neapolu, inne zaś sugerują, że w XV wieku król Ferdynand I Aragoński stwierdził, że to wygodne dla apulijskich chłopów, bo jak będzie trzeba ich gdzieś przenieść, to bez problemu będą mogli opuścić swoje dotychczasowe miejsce zamieszkania.
TRULLO TAKIE PIĘKNE I TAKIE TŁOCZNE
Mieszkanie w tego typu domkach miało jeszcze więcej zalet. Dzięki stylowi konstrukcji nie odczuwa się tutaj zarówno upału jak i zimna. Wszystko dzięki grubym kamiennym ścianom i maleńkiej przestrzeni okiennej. Co ciekawe, te unikalne cuda architektoniczne można spotkać również na terenie doliny Itra, ale to tutaj w Alberobello znajduje się ich najwięcej.
Rocznie do włoskiego miasta w regionie Apulia przybywa ponad 1 mln turystów, co niestety mocno odczuliśmy na własnej skórze, zwiedzając. Tłum ludzi (nie, to nie był zwykły tłum, to była HORDA DZIKICH TURYSTÓW) wkurzał nas niesamowicie, bo poza dyskomfortem blogerskim z uwagi na brak odpowiedniego kadru do zdjęcia, gubiliśmy się ciągle w grupie albo chowaliśmy w małych sklepikach, aby uniknąć ocierania się ludzkich ciał. Nie jest to jednak normą, bo jak się okazuje, w ciągu tygodnia, poza sezonem czy w okresie nieświątecznym - w miasteczku jest znacznie spokojniej. Mieliśmy po prostu ogromnego pecha! Tak to jest jak planuje się wyjazd w okresie Wielkiej Nocy :)
SYMBOLE CZY ESY-FLORESY?
Waszą uwagę pewnie skupiły także widoczne na zdjęciu znaki, symbole widniejące na niektórych stożkowatych dachach. Otóż ponownie interpretacje są dwie. Ta mniej seksowna wskazuje na to, że to po prostu bohomazy mające na celu przyciągnąć po prostu spragnionych symboliki turystów, które tak naprawdę nic nie znaczą. Druga wizja jest już znacznie ciekawsza. Wskazuje ona bowiem na to, że każdy z symboli miał zwiastować konkretną pomyślność, dar dla mieszkańców trullo w Alberobello - serce czyli miłość, słońce - hojne plony czy krzyż - łaskę od Boga. Optuję za drugą interpretacją, bo lubię wierzyć w symbole i tajemnicze historie.
Jeśli mogę polecić Wam #traveltips związane z pobytem w miejscowości Alberobello, to na pewno odwiedzenie części mniej turystycznej, gdzie zobaczycie te same domki, ale praktycznie z drugiej części miasta. Najlepiej udać się w stronę ulicy Via Verdi.
Drugi tip, na który mnie niestety nie starczyło czasu z uwagi na napięty grafik wycieczki, to dostanie się na jeden z balkonów przy głównej turystycznej ulicy z domkami trulli (tymi, które mają na swoich dachach namalowane symbole) - będziecie mogli zrobić naprawdę genialne zdjęcie, a przy tym zobaczenie panoramy całego Alberobello na pewno zrobi na Was ogromne wrażenie. Szalenie żałuję, że nie udało mi się tego uczucia posmakować. Balkonów szukajcie na ulicy Via Monte San Michele.
UROCZY SKLEPIK
Jeśli będziecie chcieli odpocząć od tłumów albo po prostu szukacie prezentowych inspiracji, ogromnie polecam Wam wstąpić do maleńkiego sklepiku, w którym nie dość, że obkupicie się w lokalne produkty, to jeszcze możecie trafić na uroczego właściciela, który się Wami zaopiekuje - poczęstuje włoskim i regionalnymi przysmakami, winem lub nalewką z pobliskiej winiarni, a także poleci i opowie o konkretnych przyprawach czy makaronach.
via Monte San Marco, obok Trulli Pietradimora B&B (na tej samej ulicy, nr 26).
Alberobello - jak dojechać?
- samochodem - z Bari dojedziecie samochodem w około 60 minut
- pociągiem - z Bari dojedziecie w nieco ponad 1 godzinę - pociąg w stronę Manduria
Czytaj więcej: