Lizbona na weekend: 11 rzeczy, które musisz zobaczyć i zrobić w stolicy Portugalii
Stolica i największe państwo Portugalii. Magiczna Lizbona jest uznawana (nie bez powodu!) jedną z najpiękniejszych stolic w Europie. To jedno z tych miast, do których po prostu chce się wracać, bo każdy znajdzie tutaj coś dla siebie i czym innym się zauroczy. Portugalski cud możecie zwiedzić niemal o każdej porze roku, bo i w każdym okresie czasu odkryje dla Was coś na nowo. Planujecie wyjazd do Lizbony na weekend? Oto 11 rzeczy, które podczas krótkiego pobytu w portugalskiej stolicy po prostu musicie zobaczyć i zrobić!
1. Obejrzyj panoramę miasta z Elevador Santa Justa
Elevador Santa Justa czyli winda św. Justyny to nietuzinkowa budowla, która zwróci Waszą uwagę podczas spaceru jedną z głównych ulic Rua Augusta. Można skorzystać z windy i po zakupie biletu (najlepiej zrobić to internetowo tutaj - klik) wjechać na samą górę. Co teraz? A teraz po prostu rozkoszuj się niezwykłym widokiem na panoramę całej Lizbony. Widoki robią wrażenie!
- Bilety - ceny
Koszt 1 biletu: 5 euro
* Jeśli planujecie kupić turystyczną Lisboa Card, wtedy wjazd windą macie bezpłatny
- Jak się tu dostać?
2. Spacer urokliwymi uliczkami w dzielnicy Alfama
Alfama to najstarsza dzielnica miasta położona tuż przy zamku Castelo de São Jorge. Wąskie, urokliwe uliczki, życie lokalnych mieszkańców płynie tu tak wolno jak na Południu Włoch. Jeśli nie macie czasu na szwendanie się po Alfamie, możecie wybrać się na przejażdżkę lizbońskim Tuk-Tukiem albo…
3. Przejedź się lizbońskim tramwajem
Albo zróbcie sobie przejażdżkę po Alfamie kultowym lizbońskim tramwajem. Żółty tramwaj z tylko jednym wagonem to chyba najpopularniejszy symbol miasta. Jesteś w Lizbonie? Po prostu nie możesz się nim nie przejechać!
4. Baixa - zasmakuj centrum miasta na Placu Rossio i Rua Augusta
Plac Rossio to tętniący życiem wielki portugalski plac z fontanną pełen lokalnych mieszkańców. Czuć tutaj ducha Lizbony! My mieliśmy to szczęście, że będąc w trakcie Wielkanocnego weekendu dodatkową atrakcją był targ z rękodziełem lizbońskich artystów, a także rozmaitymi przekąskami w stylu tapas. Sangria w dłoń, kawałek lokalnego sera do ust i można iść dalej :)
Rua Augusta to z kolei główny deptak stolicy Portugalii. Drogie sklepiki, ale też lokalne kramy - dusze oddane zakupowym szaleństwom odnajdą tutaj swój raj. Jeśli szukacie magnesików, kubeczków, breloczków i innych turystycznych pamiątek to w okolicy Rua Augusta znajdziecie wszystko to, czego pragniecie.
5. Odwiedź Belem - dzielnicę pełną zabytków
Belem to nieco oddalona od centrum miasta dzielnica, do której na pewno warto się udać. Niegdyś wioska rybacka, teraz jedna z tych dzielnic cieszących się dużym zainteresowaniem wśród turystów.
Jak dojechać do Belem? Z centrum Lizbony możecie to zrobić na wiele sposobów. Najpopularniejszym środkiem transportu jest tramwaj nr 15 (kierunek Alges), który dowiezie Was prosto do najpiękniejszych zabytków. Złapiecie go na przykład na Praca do Comercio - na placu usytuowanym na brzegu rzeki Tag, na końcu ulicy Rua Augusta idąc od strony Rossio. Podróż tramwajem zajmie Wam około 25-40 minut.
W Belem "must-have" to na pewno:
- Klasztor Hieronimitów - najbardziej okazała budowla zbudowana ku czci Vasco da Gamy i jego udanej wyprawy do Indii w XV wieku. To pewnego rodzaju symbol/bastion portugalskiej niegdyś potęgi morskiej. Zdobienia na zewnątrz klasztoru, ale i jego wnętrze zrobi na Was ogromne wrażenie i ucieszy niejednego miłośnika sztuki.
- Torre de Belem - XVI-wieczna forteca, monumentalna budowla. To niesamowite, że właśnie Torre de Belem było kiedyś miejscem startu morskich wypraw da Gamy. Poczujecie tutaj na pewno oddech wielkich podróżników.
- Pomnik Odkrywców - pomnik, który ma na celu uszanować portugalskich wędrowców i podróżników, którzy odcisnęli ogromny ślad w historii świata. Pomnik to również punkt widokowy - możecie się na niego wdrapać albo wjechać windą. Kolejki są ogromne, ale widoki na pewno te męki zrekompensują.
6. Po intensywnym zwiedzaniu skosztuj legendarnych Pastéis de Belém
Być w Lizbonie i nie skosztować tzw. Pastéis de Belém to tak, jak być we Włoszech i nie zjeść pizzy czy makaronu. Ciepłe ciasteczka to takie mini tarty, mini babeczki budyniowe, które zapieka się w cieście francuskim. Są po prostu bajeczne i obłędne w smaku!
Powstały jeszcze w XVIII wieku pod nazwą pasteis de nata - ciasteczka o takiej nazwie znajdziecie niemal w każdej lizbońskiej cukierni. Mówi się jednak, że to te prosto z Belem są przygotowywane według specjalnej receptury katolickich mnichów. I to prawda! To w Belem smakują jakoś… inaczej! Pastéis de Belém można kupić właśnie w Belem od 1837 roku i nic dziwnego, że ustawiają się po nie kolejki złaknionych i podekscytowanych turystów.
7. Zachwyć się widokiem na Miradouro da Senhora de Monte
Dojechaliśmy tam naszym tuk-tukiem i na chwilę się zatraciliśmy. Widok na panoramę Lizbony, przepiękne i urokliwe kamieniczki z dachami w jednym stylu. Wystarczy przystanąć, wziąć łyk portugalskiego powietrza i weekend udany na 100%!
8. Odwiedź rybno-jedzeniowy targ "Time out market Lisboa"
To jeszcze stosunkowo mały znany punkt na turystycznej mapie Lizbony. Z uwagi jednak na moją ogromną miłość do rybno-jedzeniowych targów, nie mogłam go nie odnaleźć. Jeśli znacie warszawską halę Koszyki, to wyobraźcie sobie ją w wersji 5 razy większej z większą ilością restauracyjek, punktów jedzeniowych w ogromnej hali, w której możecie podróżować od stoiska do stoiska i wybierać do jedzenia i picia, co tylko chcecie. Siedzicie z lokalsami pośrodku sali w gwarnej atmosferze i rozkoszujecie się smakami kuchni z całego świata. Na naszym celowniku były jednak te stoiska i te restauracje, które serwowały lokalną kuchnię.
9. Skosztuj lokalnych morskich specjałów
Fani owoców morza będą szczęśliwi i nie będą mieli dość. Najświeższe owoce morza - mają to! Najdorodniejsze okazy ryb - znajdziecie je tu! Oryginalne, często lokalne przysmaki takie jak ukwiały - spróbujecie! Do dania głównego kieliszka vino vherde i świat… jakby się zatrzymał :)
10. Spędź wieczór w klimacie muzyki fado
Na naszej wycieczce trafiliśmy na taki wieczór trochę przez przypadek. Chcieliśmy zwiedzić nocne życie w okolicy Baixa-Chiado, spytaliśmy lokalsów, gdzie możemy zjeść dobrą kolację i posłuchać na żywo lizbońskich artystów śpiewających fado. Udało się! Niezapomniany wieczzór spędziliśmy w restauracji Adega Machado - Fado & Food Group, w której śpiewały największe sławy portugalskiej sceny muzycznej fado.
Adres: Rua do Norte, nº 91, 1200-284 Lisboa, Portugalia
Adres: Rua do Norte, nº 91, 1200-284 Lisboa, Portugalia
Fado to gatunek muzyki powstały w XIX wieku w biednych dzielnicach portowych miast Portugalii. Stęsknione żony i matki za swoimi bliskimi (Ci przebywali wtedy na morzu) spotykały się razem i wyrażając swoją tęsknotę oraz żal za nimi - po prostu dawały upust emocjom przy akompaniamencie muzyki. Zapierające dech w piersiach ballady śpiewane na żywo już nigdy nie wyjdą z mojej głowy. Jeśli jesteście artystycznymi duszami i chcecie się wzruszyć, wieczór w klimacie muzyki fado to punkt obowiązkowy!!!
11. Azulejos mania
Azulejos czyli cienkie, ceramiczne płytki - wielokolorowe, przykuwające uwagę znajdziecie w Lizbonie na każdym kroku. Kamienice pokryte nimi "wołają" do Was na ulicach, ze ścian… Nie sposób przejść obok nich obojętnie. Aparat aż wyskoczy Wam z kieszeni, a Instagram oszaleje od "lajków" :)
A Wy co najbardziej kochacie w Lizbonie i jakie miejsca polecacie odwiedzić w stolicy Portugalii?
A Wy co najbardziej kochacie w Lizbonie i jakie miejsca polecacie odwiedzić w stolicy Portugalii?
Czytaj więcej:
- Najpiękniejsze kościoły w Porto - śladem niebieskich azulejos
- 7 najdziwniejszych rzeczy i potraw, które zjadłam w swoim życiu w Europie
- Owoce morza - co zjeść, co zamówić w restauracji [PRZEWODNIK KULINARNY CZ. 1]
- Targ Mercat de la Boqueria w Barcelonie czyli miejsce kulinarnych uniesień i jedzeniowej rozpusty
- Bari, Apulia: 12 kulinarnych pyszności, które musisz tu zjeść i spróbować
Świetna lektura ....
OdpowiedzUsuńZnowu mogłam się przenieść do tych cudownych chwil spędzonych w stolicy Fado...
Polecam :-)
Bardzo dziękuję :-) Mega mi miło!
UsuńWspaniałe zdjęcia! Ile wzorów i kolorów <3 Cudownie!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Agnieszko!!! <3
UsuńByłam w Lizbonie kilka lat temu i przeglądając Twoje zdjęcia zatęskniłam za tym miejscem �� Chętnie przypomniałabym sobie smak Pasteis de Belem ��
OdpowiedzUsuńCieszę się!! :) Oj tak! Pasteis de Belem - też o nich marzę :)
UsuńO super ! Kiedyś przed wylotem wrócę do tego wpisu ! :D
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że będę mogła pomóc:-)
UsuńPrzepięknie ujęłaś Lizbonę na zdjęciach! Mój chłopak mieszkał tam rok, a więc z pewnością będę miała świetnego przewodnika u boku, gdy będę tam lecieć <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Natforart klik
Dzięki Natalia! :) To mega miłe. Super, z przewodnikiem zawsze spoko!
UsuńJeśli kiedyś uda mi się tam pojechać, wykorzystam Twoją listę :) Świetne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńKoniecznie! To 11 must-have Lizbony! :)
UsuńOj Lizbona mi się marzy! WOW - piękne zdjęcia i tekt!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci! <3 <3 To mega motywujące!
UsuńNam się marzy Madera, ale Lizobna tez byśmy nie pogardzili PIĘKNIE!
OdpowiedzUsuńOj tak! Madera marzy się również mnie! Ale Lizbona też spoko, zapewniam:)
UsuńNigdy nie byłam w Lizbonie - ale widzę, że to piękne i bardzo klimatyczne miasto. Jedynie ta kuchnia mi nie odpowiada - bo nie znoszę owoców morza.
OdpowiedzUsuńOwoce morza… może jednak kiedyś się przekonasz? :)
UsuńFajnie, prosto opisane :) dużo cudnych zdjęć!
OdpowiedzUsuńZachęcasz :)
Polecam z całego serca ;-)
UsuńRok temu bylam w Porto, teraz czas na Lizbone.
OdpowiedzUsuńPrzede mną Porto! Wiem, że tam też cudnie:)
UsuńLizbona, jak i Portugalia mi się marzy. Jednak jeszcze muszą poczekać. Miło było ja pooglądać w pięknych zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńAneta, można trafić na tanie loty ;-)
UsuńNigdy nie byłam w Portugalii, ale twój wpis powoduje, że koniecznie muszę to zmienić! Przepiękne zdjęcia, chciałoby się choćby już dziś wsiąść w samolot :)
OdpowiedzUsuńBeata, miód na serce moje! Tanie loty - naprawdę można trafić Ryanairem :)
UsuńAch! Jak pięknie, pokazałaś zdjęcia z jednego z moich podróżniczych marzeń:)
OdpowiedzUsuńTosimama, miło mi i bardzo dziękuję ;-)
UsuńZawsze chciałam tam pojechać. Piękne miejsce! :)
OdpowiedzUsuńNatalia, wszystko przed Tobą :)
UsuńJejku jak tam jest pięknie ! Cudowne zdjęcia Kochana !
OdpowiedzUsuńDziękuję !!!! <3 To prawda, polecam gorąco!
UsuńZdjęcia przecudowne, piękne chwile ujęte aparatem, nigdy tam nie byłam :) Uwielbiam czytać takie relacje :) pozdrowionka :*
OdpowiedzUsuńDonna, dziękuję :* Musisz kiedyś koniecznie zwiedzić!
UsuńPortugalia zaskakuje - piękne zdjęcia i fantastyczne opisy.
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie!
UsuńJoanna, cieszę się! :-)
OdpowiedzUsuńCudownie sie czyta mogłabyś opisać szerzej jak się gdzie dostać mógł by to być taki mały przewodnik ;) masz predyspozycje do tego
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, aż człowiek zaczyna tęskić do lata i wakacji :)
OdpowiedzUsuńAż zachciało mi się urlopu! ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam, ale Portugalia zawsze jawiła mi się jako warta zobaczenia. Zaczęłam się interesować tym krajem, gdy pokochałam muzykę Ive Mendes. Mam nadzieję, że kiedyś odwiedzę Lizbonę.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne miasto i przepyszne specjały <3
OdpowiedzUsuń