Borough Market czyli najsłynniejszy targ jedzeniowy w Londynie

Jako największy fan lokalnych targów i jedzeniowych smaczków zawsze w każdym mieście muszę znaleźć coś, co spełni moje kulinarne fantazje. Nie inaczej było w Londynie, które dzięki swojej multikulturowości potrafi rozsmakować nas w kuchni niemal każdego zakątku świata. Gdzie jest najlepszy, najprawdziwszy i uliczny street food? W Londynie. Borough Market. I kropka.

Czy to największa paella świata? Takie cuda tylko w Londynie!, Borough Market, Londyn, Wielka Brytania

Londyński targ Borough Market

To miejsce odkryłam dopiero w trakcie swojej trzeciej wycieczki do Królestwa Wielkiej Brytanii i jakże żałowałam, że tak późno! To taka brytyjska La Boqueria, wiedeński Naschmarkt i portugalski Mercado da Ribeira w jednym! Londyn ma wielkie szczęście, że ludność z całego świata chce tu mieszkać i dzielić się swoim smakiem, najlepszymi produktami z lokalesami. Borough Market w Londynie to niezbity tego dowód!

Borough Market, Londyn, Wielka Brytania

Na londyńskim targu znajdziecie niemal wszystko. Myślę, że gdybyśmy zagrali w grę pt. "Powiedz, o czym dziś egzotycznym marzysz do spróbowania i zjedzenia", to w 90% spełnialibyśmy kulinarne marzenia. To tutaj leży stos ogromnych muszli z ostrygami, które Pan sprzedawca otwiera dla Was na miejscu. To tutaj Pani Kucharka smaży na bieżąco muszle św. Jakuba i podaje z warzywnymi dodatkami. To tu zjecie londyńskie fish & chips, nowojorskiego burgera czy skosztujecie francuskich serów. To kulinarna rozpusta! Po prostu!

Dodatkowego smaczku nadaje fakt, że najsłynniejszy targ w Londynie znajduje się pod kolejowymi wiaduktami. To tu styka się kilka linii i co jakiś czas słychać stukot pędzącej kolejko-pociągu. Sam targ ma nieco industrialny i minimalistyczny charakter, ale po zakupy nie przychodzą tutaj tylko turyści - Londyńczycy też tu pałaszują lunche, wyskakując z biurowców, a w sobotę umawiają się na późne śniadanie.

Stoisko owocowe na Borough Market, Londyn, Wielka Brytania

Jak trafić na Borough Market w Londynie?

Adres: 8 Southwark Street

Borough Market znajduje się bardzo blisko słynnego London Bridge, teren targu jest rozległy i tak naprawdę możecie do niego dojść z różnych stron. Najłatwiej spacerować wzdłuż Tamizy w stronę London Bridge, a następnie udać się w prawo w stronę ulicy Borough High St. 

Borough Market, Londyn, Wielka Brytania

Borough Market - najważniejsze informacje

Godziny otwarcia:

Targ jest otwarty od poniedziałku do soboty od około 10:00 rano do 17:00. W soboty otwiera się wcześniej, bo około godziny 8 rano. W niedziele targ jest zamknięty.

Najbliższe stacje komunikacji miejskiej:

METRO
London Bridge (linie: Jubilee i Northern Line) - linia szara i czarna
lub
Borough (te same linie jak wyżej)

AUTOBUS
London Bridge (linie 43, 141, 149, 521), 

Borough High Street (linie 43, 141, 149, 521)

Więcej informacji o targu, mapkę znajdziecie tutaj: KLIK

Czytaj więcej:

• Targ Mercat de la Boqueria czyli miejsce kulinarnych uniesień i jedzeniowej rozpusty
• 7 najdziwniejszych rzeczy i potraw, które zjadłam w swoim życiu w Europie
• Owoce morza - co zjeść, co zamówić w restauracji [PRZEWODNIK KULINARNY CZ. 1]

Czytaj więcej »

Gdzie dobrze zjeść we Lwowie? - [PRZEWODNIK KULINARNY]

Lwów na weekend? Owszem! Listopadową, ponurą aurę postanowiliśmy wykorzystać i zaplanować podróż do magicznego miasta Lwowa, które jest już jedną z nielicznych miejscowości w Europie, gdzie możesz poczuć się jak prawdziwy "milioner" :), wydać niewielką ilość pieniędzy, a jednak sporo zobaczyć i dużo dobrego skosztować. Jeśli szukacie więc kulinarnych inspiracji, nie macie pomysłu, gdzie się wybrać na śniadanie, obiad czy kolację we Lwowie - dobrze trafiliście. Oto subiektywny ranking top 7 wyjątkowych restauracji / kawiarni / knajp we Lwowie na Ukrainie, które po prostu MUSICIE odwiedzić podczas pobytu w tym mieście.

Jedna z klimatycznych uliczek we Lwowie, Ukraina

Lwów ma swój klimat i to jedno z tych miejsc, do których fajnie wrócić, choćby na 2-3 noce. Poza kulturalnymi atrakcjami ma ono jeszcze jedną przewagę - niezwykle oryginalne i dobrze karmiące restauracje. Tutaj liczy się pomysł na knajpę, wykorzystanie historii albo legendy. Dobre punkty gastronomiczne nie pozwolą nam przejść obojętnymi. Gdzie więc warto dobrze zjeść we Lwowie?

Na Ukrainie zapłacicie w walucie HRYWNA UKRAIŃSKA (UAH).

1 PLN = ok. 7,40 UAH

50 UAH = ok. 7 zł

Kurs aktualny na miesiąc: styczeń 2019.

1. Restauracja Baczewskich / Ресторація Бачевських

Wystrój głównej sali śniadaniowej w Restauracji Baczewskich, Lwów, Ukraina

Adres: ul. Szewska 8

To takie można powiedzieć Atelier Amaro na Ukrainie. Najbardziej ekskluzywna restauracja we Lwowie (niektórzy uważają że na całej Ukrainie) z cudownie klimatycznym wnętrzem w stylu międzywojennym. Musicie się tutaj pojawić chociaż raz - czy to na smakowicie pyszne śniadanko czy kolację w stylu "bą tą", bo niewątpliwie piwniczny klimat restauracji robi wrażenie.

W kwestii śniadań musicie wiedzieć, że codziennie ustawiają się tam kolejki turystów, więc dobrze pojawić się wcześniej, to jest około 8 rano. Waszym oczom ukaże się szwedzki stół i dużo pyszności, a wszystko to za około 15 zł na osobę (120 UAH).

Sala śniadaniowa w Restauracji Baczewskich, Lwów, Ukraina

Ze znajomymi spędziliśmy tu uroczy wieczór podczas kolacji, gdzie w kwocie około 50 złotych na osobę zjedliśmy wypasiony i cudowny 3-daniowy obiad z wyjątkowym deserem i wystawną porcją alkoholi (nalewki Baczewskich własnej produkcji!). Można taniej, ale można i przywitać Lwów z pompą!

Wystawa nalewek własnej produkcji, Restauracja Baczewskich, Lwów, Ukraina

Kucharze reinterpretują kuchnię dawnej Galicji, a naprawdę każde danie jest tak dopracowane, że nie mogliśmy wyjść z podziwu.
Co jedliśmy i co polecamy?

• Śledź z ziemniakami i ten oryginalny sposób podania! - 84 UAH (ok. 11 zł)
• Rosół po kleparowsku - 83 UAH (ok. 11 zł)
• Barszcz z uszkami - 76 UAH (ok. 10 zł)
• Pierś kaczki -  225 UAH (ok. 30 zł)
• Cielęcina z gęsią wątróbką!!!! - 225 UAH (ok. 30 zł)
• Roladki wołowe z huculskimi kopytkami - 145 UAH (ok. 19 zł)
• Sernik lwowski - 83 UAH (ok. 11 zł)
• Set nalewkowy tzw. cesarska kolekcja - 460 UAH (ok. 62 zł)

Cielęcina z gęsią wątróbką, Restauracja Baczewskich, Lwów, Ukraina

Śledź z ziemniakiem, Restauracja Baczewskich, Lwów, Ukraina

Cesarski set nalewkowy, Restauracja Baczewskich, Lwów, Ukraina

2. Gazowa Lampa / Gasova Lampa

Adres: ul. Virmenska 20

Wystawa lamp naftowych, Gazowa Lampa, Lwów, Ukraina

Nasz rodak Ignacy Łukasiewicz i knajpa poświęcona jego wynalazkowi czyli lampie naftowej. Nie ma chyba na tym świecie innego miejsca, które mieści tyle okazów pod jednym dachem i które tak sprytnie potrafiło przekłuć dziedzinę chemii i fizyki w gastronomię.

Nie dość, że pooglądacie klimatyczne i bardzo stare lampy naftowe, to jeszcze napijecie się shotów z oryginalnych pipetek, czegoś w kształcie menzurki, a przed wyjściem z resturacji dostaniecie jeszcze "wystrzałowy" rachunek, ale koniec tych spoilerów. 

W tak efektowny sposób podobają tutaj cukier do kawy czy herbaty, Gazowa Lampa, Lwów, Ukraina

Lamp naftowych ciąg dalszy, Gazowa Lampa, Lwów, Ukraina

Co jedliśmy i co polecamy?

• Sizzling pan czyli specjalność Gasovej Lampy w różnych odsłonach (jednogarnkowe danie z patelni m.in. do wyboru z kurczakiem, z warzywami, z pieczonymi ziemniakami i mięskiem). Ja polecam te z kiełbaską wieprzową, ziemniakami, cebulą w cenie 95 UAH (ok. 12 zł) - potato wedges cudowne.
• Solanka - pyszna, rozgrzewająca - 49 UAH (ok. 7 zł)
• Barszczyk ukraiński - 35 UAH (ok. 5 zł)

Sizzling pan, Gazowa Lampa, Lwów, Ukraina

3. Dom Legend / Dim Legend / House of Legend

Adres: Starowiejska 48

Jedna z ozdobnych ścian w restauracji Dom Legend, Lwów, Ukraina

Nikt nie mówił, że legendy muszą być nudne. Lwowska restauracja "Dom Legend" to czteropiętrowy budynek, w którym dziwności i cuda wianki nadają dziki sens istnienia tego miejsca. Każda sala dla gości to inna legenda, inna zagadka. Sam zdecyduj, czy siedzisz w sali książkowej, czy może wybierzecie stolik imitujący posiadówkę w więziennej celi. Niegdyś obsługiwano tu gości wyłącznie z pomocą karłów. Podczas naszej kolejnej wyprawy niestety ich zabrakło.

Jeśli jednak dziw i cudów Wam mało, zajrzyjcie na ostatnie piętro budynku - stoi tam na dachu trabant "na polskich blachach", do którego możecie wsiąść i poczuć klimat starej fury. A obok niego stoi komin, który też może Wam posłużyć jako dobre miejsce do sesji zdjęciowej.

Co jedliśmy i co polecamy?

• Dania jednogarnkowe tzw. "Earthware Crockpot Cookery" podawane w specjalnej glinianej misce na wzór wschodniego dania - czenaków czy marokańskiego tadżin. Najlepszy to ten z pieczoną wołowiną, z ziemniakami, bakłażanem, cebulą i brokułem w cenie 73 UAH (ok. 10 zł)
• Barszczyk ukraiński - 35 UAH (ok. 5 zł)
• Ziemniaczane naleśniki - 49 UAH (ok. 7 zł)

Kiełbaska wieprzowa z ziemniaczkami z cebulą i sosem śliwkowym, Dom Legend, Lwów, Ukraina

Pieczona wołowina z warzywami, Dom Legend, Lwów, Ukraina

Ps. Byliśmy tam kolejny raz w 2018 roku i jedzenie niestety trochę osłabło na jakości, dlatego uważajcie i nie krzyczcie potem na mnie :( Trudno stwierdzić, jak będzie teraz.

4. Atlas / Атляс

Adres: Rynek 45

Wejście do restauracji/kawiarni Atlas, Lwów, Ukraina

Tu spędziliśmy leniwy poranek po przyjeździe do Lwowa, ale też zakończyliśmy pobyt w ukraińskim mieście po znakomitym balecie w Operze Lwowskiej. Knajpka ta bowiem to połączenie kawiarni z restauracją. Nasza kolacja była tu jednak naprawdę pyszna, a siedzenie w sali pełnej portretów królów, władców robi wrażenie.

Atlas ma bardzo dużo nawiązań do polskiej historii. Nic dziwnego, bo kawiarnię upodobali sobie polscy artyści, malarze, twórcy i politycy okresu międzywojennego tacy jak Jan Kasprowicz czy Tadeusz Boy Żeleński.

Co jedliśmy i co polecamy na kolację?

• Pieczona jagnięcina z warzywami (!!!!) - cud miód - 125 UAH (ok. 16 zł)
• Pierś z kaczki - ok. 120 UAH (ok. 15 zł)
• Wszelkie pierożki/pierogi - ok. 75 UAH (ok. 10 zł)

Pieczona jagnięcina z warzywami, Atlas, Lwów, Ukraina

5. Apteka Mikolascha

Adres: ul. Kopernika 1

Oryginalne ciasta i ciasteczka w Aptece Mikolascha, Lwów, Ukraina

Przepiękny wystrój, drewniane sale, kawiarnia z prawdziwego zdarzenia. I choć wpadliśmy tu tylko na kawę i coś słodkiego (co gorąco polecamy!) to knajpa oferuje też śniadania i dania główne.

Truskawkowy deser, Apteka Mikolascha, Lwów, Ukraina

Na wejściu znajdziecie tutaj okazałe torty, czekoladki, pralinki - wszystko co słodkie dla oka. Jeśli znajdziecie chwilę, koniecznie odwiedźcie Aptekę Mikołaja, a gwarantuję Wam, że jeszcze bardziej pokochacie Lwów za swój iście międzywojenny charakter.

6. Lwowska Manufaktura Kawy

Adres: Rynek 10

Lwowski specjał polecany przez kelnera, Lwowska Manufaktura Kawy, Lwów, Ukraina

Jeśli nie wyobrażacie sobie rozpoczętego dnia bez filiżanki kawy, to oto miejsce stworzone dla Was. Możecie tu kupić kawowe pamiątki, zobaczyć zabytkowe maszyny służące do palenia kawy. A zaraz za mini sklepikiem przejdziecie do sali kawiarnianej z tłumem turystów. Zasiądźcie przy oknie i zamówcie swoją ulubionę kawę! Albo czekoladę, bo ta też jest tutaj wybitna.

Czekolada z bitą śmietaną, Lwowska Manufaktura Czekolady, Lwów, Ukraina

7. Pijana Wiśnia

Adres: Rynek 11

Lwów do najcieplejszych regionów nie należy, szczególnie gdy odwiedzacie go zimową porą. Dlatego po długim spacerze albo po obfitej kolacji warto wpaść do Pijanej Wiśni na kieliszeczek pysznej czerwonej wiśniówki. Słodka, mocna i rozgrzewająca.

Sufit w barze Pijana Wiśnia, Lwów, Ukraina

Pijana Wiśnia dotarła też do stolicy Polski. Od teraz możecie zasmakować tego samego specjału na Nowym Świecie 37. Gorąco polecam!

Czytaj więcej:

• Owoce morza - co zjeść, co zamówić w restauracji [PRZEWODNIK KULINARNY CZ.1]
• 7 najdziwniejszych rzeczy i potraw, które zjadłam w swoim życiu w Europie
• Przegląd najlepszych seriali na jesienno-zimowe wieczory

Czytaj więcej »

Owoce morza - co zjeść, co zamówić w restauracji [PRZEWODNIK KULINARNY CZ. 1]

Jednych przerażają, inni są gotowi układać dla nich konkretne plany urlopowe. Jedni twierdzą, że to jakieś morskie potwory nie do jedzenia, drudzy nie wyobrażają sobie bez nich życia. Owoce morza - egzotyczne, inne, niecodzienne, lekkie i bardzo zdrowe! Wszystkie kulinarne znaki przemawiają za konsumpcją owoców morza, dlatego jako ogromny miłośnik i entuzjasta żywych morskich stworzeń czuję się zobligowana przybliżyć Wam nieco więcej na ich temat. Jakie są rodzaje? Co warto spróbować na początek? Co zamówić w knajpie za granicą, żeby się nie rozczarować? Przewodnik kulinarny po śródziemnomorskiej kuchni pełnej owoców morza (część 1) przed Wami.

We Włoszech znane jako frutti di mare, w Hiszpanii - marisco, w Portugalii - frutos da mar, w Chorwacji - plodovi mora. Owoce morza w każdym z tych krajów smakują równie niebiańsko, w każdym z nich można je odkryć na nowo. Na każdym z moich wakacyjnych wyjazdów nie może ich zabraknąć. Jak już raz się zakochasz w morskich darach, nie będziesz mógł bez nich żyć, gwarantuję. Włoskie, hiszpańskie, francuskie, portugalskie, chorwackie... To przecież tam są one najświeższe, najpyszniejsze, najcudowniejsze i najlepiej przyrządzane.

Przewodnik kulinarny po owocach morza część 1 dedykuję tym z Was, którzy do skorupiaków (homary, kraby, krewetki), muszli (małże, ostrygi, muszle św. Jakuba) i głowonogów (kalmary, ośmiornice) podchodzą z dużą dozą ostrożności, ale mimo wszystko chcieliby zgłębić tajniki kuchni śródziemnomorskiej.

Co warto spróbować na początek we włoskich, hiszpańskich, portugalskich, francuskich albo chorwackich regionach? Co wybrać z karty menu w restauracji, żeby zasmakować śródziemnomorsko-europejskiej egzotyki, ale przy tym nie żałować wydanego grosza? Zaczynamy morską wędrówkę dla początkujących!

Moje ulubione owoce morza, którymi chętnie zajadam się na każdych wakacjach i które polecam z czystym sumieniem? Poniżej kilka przykładowych zdjęć z konkretnym podpisem, sposobem przyrządzania, angielskim nazewnictwem plus nazwą miejsca i restauracji. W części pierwszej stawiamy na KREWETKI, MUSZLE I KALMARY.

1. KREWETKI

W polskich hipermarketach najczęściej można znaleźć te tańsze i szare (tzw. koktajlowe), ale najlepsze smakowo są jednak te droższe czyli różowe lub czerwone. Te największe (np. krwistoczerwone argentyńskie) są często nazywane królewskimi i trudno się dziwić, bo ich niepowtarzalny smak śni mi się jeszcze czasem po nocach.

W restauracjach na południu Europy najczęściej spotkacie te różowe (tzw. olbrzymie) i czerwone, koktajlowe występują jedynie pod postacią koktajlu z krewetek. Skorupiaki te można poddawać niemal każdej formie obróbki termicznej - gotować w wodzie, na parze, dusić, piec, grillować czy smażyć. Można. je jeść na gorąco jak i na zimno (optuję za gorąco!). Pasują do zup, do sałatek, do szaszłyków grillowych, do dań z makaronem, sosów i dipów.

Grillowane krewetki królewskie (grilled king prawns) -
zdj. Restauracja Marisqueira Azul, Time Out Market Lisboa, Lizbona 

Totalny klasyk czyli krewetki (tzw. shrimps czyli te mniejsze ale niekoktajlowe) smażone na oliwie z czosnkiem
(fried shrimps with garlic) -
zdj. Restauracja Marisqueira Azul, Time Out Market Lisboa, Lizbona

Grillowane krewetki w oliwie z czosnkiem z papryczką chili posypane natką pietruszki
(grilled shrimps with garlic and chili) -
zdj. zdj. Restauracja Vilarinho, Praia da Sra da Rocha Porches, Algarve, Portugalia

Trzeba pamiętać, że ich jadalną częścią jest wyłącznie mięso z części ogonowej - to znaczy własnymi paluszkami odrywacie zdecydowanych ruchem głowę krewety, następnie jeśli są nieobrane (a zwykle nie są) ściągacie pancerz i ciągniecie za ogonek, który również jest niejadalny. W przypadku krewetek królewskich z pomocą mogą przyjść wam nożyce, które większą i grubszą skorupkę mogą pociąć i podważyć za Was.

2. MUSZLE CZYLI MULE (MAŁŻE), CLAMSY

Kochane mięczaki! Bezkręgowce, przeważnie ukryte w muszlach. Mieszkają sobie zwykle przy ujściach i brzegach wód. Mule, małże to te najbardziej popularne zamknięte w czarnej muszli, posiadające barwę jasnopomarańczową. Przed podaniem kucharz zawsze musi się upewnić, czy są świeże - jeśli muszla jest szczelnie zamknięta albo lekko rozwarta, można je poddawać dalszej obróbce termicznej. Jeśli w jej wyniku jakaś muszla nie otworzy się, takich nie otwieramy na siłę, a jedynie odkładamy na bok.

Najlepsze są te gotowane i duszone na przykład na białym winie albo gotowane w sosie pomidorowym podane z czosnkiem, natką pietruszki. Mule są doskonałym dodatkiem do makaronów czy hiszpańskiej paelli. 

Małże w sosie pomidorowym podane z grillowanym pieczywem (mussels with tomato sauce) -
zdj. Restauracja Santa Felicita, Werona, Włochy

Klasyczne małże gotowane na białym winie z natką pietruszki (cooked mussels) -
zdj. Restauracja Trattoria Don Turiddu Da Alfio, Katania, Sycylia

Moim "morskim" bzikiem ostatnich miesięcy są bez wątpienia clamsy - również zamknięte w muszli (ale takiej przepięknej pełnej nieoczywistych odcieni), które we Włoszech na przykład łatwo znajdziecie w trattoriach i restauracjach, gdzie serwują je na przykład razem z makaronem linguine. Szukajcie po nazwie "spaghetti al vongole" lub "spaghetti with clams". Niebo w gębie!

Clams z sosem z oliwy z oliwek z czosnkiem (clams with garlic) -
zdj. Restauracja Marisqueira Azul, Time Out Market Lisboa, Lizbona, Portugalia

Makaron linguine z muszlami typu clams (linguine al vongole) -
zdj. Ristorante da Franco, Bergamo, Włochy

Talerz z clamsami *.* (clams with olive oil and garlic) -
zdj. Restauracja Mar d'Estorias, Lagos, Algarve, Portugalia

3. KALMARY (ANG. SQUID)

To te owoce morza, które bardzo łatwo jest... spierniczyć. Po prostu. Szybko łapią gumową konsystencję, dlatego jeśli wasza przygoda z kalmarami rozpoczęła się z mieszanką frutti di mare na domowej patelni, mogliście się do nich skutecznie zrazić. Czas naprawić szkody i zjeść na wakacjach doskonale przyrządzone kalmary.

Dla tych bardziej strachliwych - polecam wersję smażoną w panierce (choć musicie wiedzieć, że lepiej zamówić je w nieco lepszej restauracji, ponieważ łatwo o "olejowy" zapach frytury i zero smaku prawdziwego kalmara).

Dla tych odważniejszych - oczywiście wersja grillowana, która ma czasem nieco gorzki posmak, ale dobrze zrobiony kalmar to nic innego jak mięsko soczyste i rozpływające się w ustach.

Grillowane kalmary z surówką (grilled squids)
zdj. Restauracja Vilarinho, Praia da Sra da Rocha Porches, Algarve, Portugalia

Najlepsze smażone owoce morza ever tylko w Katanii na Sycylii. Rożek miks owoców morza z przewagą kalmara właśnie (fried seafood)
zdj. Uliczny punkt gastronomiczny Scirocco Sicilian Fish Lab, Katania, Sycylia

Krewetki, muszle i kalmary - mam nadzieję, że Wasze kolejne wakacyjne wyjazdy będą obfitować w niepowtarzalne smaki owoców morz.

Trochę jeszcze tych śródziemnomorskich cudeniek jeszcze nam zostało, więc... gotowi na drugą część przewodnika kulinarnego po owocach morza? :-)


Czytaj więcej:

• 7 najdziwniejszych rzeczy i potraw, które zjadłam w swoim życiu w Europie

Czytaj więcej »